ORP Kujawiak (1940)
ORP Kujawiak (L 72) – polski niszczyciel eskortowy z okresu II wojny światowej, należący do typu Hunt II.
Klasa | |
---|---|
Typ | |
Historia | |
Stocznia | |
Położenie stępki |
22 listopada 1939 |
Wodowanie |
30 października 1940 |
Zamówiony dla Royal Navy | |
Nazwa |
HMS „Oakley” |
Marynarka Wojenna | |
Nazwa |
ORP „Kujawiak” |
Wejście do służby |
30 maja 1941 |
Zatonął |
16 czerwca 1942 |
Dane taktyczno-techniczne | |
Wyporność |
standardowa – 1050 t |
Długość |
85,34 m |
Szerokość |
9,62 m |
Zanurzenie |
2,36 – 3,89 m |
Napęd | |
2 zespoły turbin parowych Parsonsa, 19 000 shp; 2 kotły typu Admiralicji, 2 śruby | |
Prędkość |
27 węzłów |
Zasięg |
2000 Mm przy 20 w. |
Uzbrojenie | |
6 dział uniwersalnych kal. 102 mm 4 działa plot. kal. 40 mm 2–4 działa plot. kal. 20 mm 2 karabiny maszynowe kal. 7,7 mm, 1–2 wyrzutnie i 2 miotacze bomb głębinowych | |
Załoga |
168 |
Budowany dla Royal Navy jako HMS „Oakley”, został 30 maja 1941 roku, jeszcze przed zakończeniem prac stoczniowych, przekazany Polskiej Marynarce Wojennej. Okręt, dowodzony przez Ludwika Lichodziejewskiego, pełnił służbę patrolową i eskortową, uczestniczył też w rajdzie na Lofoty oraz operacji Harpoon – przeprowadzeniu konwoju na Maltę. Po jej zakończeniu, w nocy z 15 na 16 czerwca 1942 roku, zatonął na minie w pobliżu Valletty na Malcie ze stratą 13 członków załogi.
Budowa i przejęcie przez Marynarkę Wojenną
edytujW połowie 1938 roku, w związku z narastającym napięciem międzynarodowym (kryzys monachijski), w Admiralicji powstały założenia projektowe nowego typu niszczyciela, przeznaczonego głównie do zadań eskortowych[1]. Miał on być mniejszy niż dotychczas budowane klasyczne niszczyciele i posiadać inaczej skonfigurowane uzbrojenie: artylerię uniwersalną oraz miotacze i zrzutnie bomb głębinowych, przy rezygnacji z wyrzutni torpedowych[2]. Dzięki mniejszym kosztom budowy można było zbudować większą liczbę okrętów w ramach takiego samego budżetu[1]. Dla nowego typu jednostki przyjęto nazwę Hunt („Łowca”)[2].
Zamówienia na budowę 18 okrętów drugiej, ulepszonej serii typu Hunt złożono 4 września 1939 roku w ramach nadzwyczajnego wojennego programu rozbudowy floty[3]. Wśród stoczni, które je otrzymały, były zakłady koncernu Vickers-Armstrong w High Walker nad rzeką Tyne[4]. Stępkę pod jeden z zakontraktowanych okrętów, dla którego przewidziano nazwę „Oakley” (numer stoczniowy J4138[5] ), położono 22 listopada 1939 roku. Wodowanie kadłuba nastąpiło 30 października następnego roku[3]. Gdy okręt znajdował się w końcowej fazie prac wyposażeniowych, zapadła decyzja o wydzierżawieniu go, na mocy umowy z dnia 18 listopada 1939 roku w sprawie współpracy między polską i brytyjską marynarką wojenną oraz dodatkowego tajnego protokołu z dnia 3 grudnia 1940 roku[6], Marynarce Wojennej. Polska załoga, składająca się w większej części z marynarzy zwróconego Wolnym Francuzom niszczyciela „Ouragan”, uzupełnionych ludźmi pozostającymi w dyspozycji Kadry Marynarki na ORP „Gdynia”, objęła jednostkę 30 maja 1941 roku[7]. Dowództwo objął kapitan marynarki (później komandor podporucznik) Ludwik Lichodziejewski[8].
Prace stoczniowe, przeciągające się nieco z powodu kłopotów z turbinami[7], zakończono 17 czerwca 1941 roku[5] . Okręt wszedł do służby pod polską banderą, nosząc imię „Kujawiak” i numer burtowy L 72[9].
Charakterystyka taktyczno-techniczna
edytujPrzy długości całkowitej 85,34 m i szerokości maksymalnej 9,62 m[10], „Kujawiak” miał wyporność standardową 1050 ts i bojową 1490 ts[9]. Zanurzenie, w zależności od wyporności, mieściło się w przedziale od 2,36 do 3,89 m[3]. Napęd okrętu stanowiły dwa zespoły turbin parowych systemu Parsonsa , akcyjno-reakcyjnych, o mocy maksymalnej 19 000 shp przy 380 obrotach na minutę, poruszające za pośrednictwem pojedynczych przekładni redukcyjnych dwa wały napędowe z trójłopatowymi śrubami[7]. Parę do turbin dostarczały dwa kotły Yarrow, trójwalczakowe, typu Admiralicji, o ciśnieniu roboczym 20 at przy 330 °C[3]. Prędkość maksymalna wynosiła 27 węzłów przy wyporności standardowej i 25,5 węzła przy wyporności bojowej[10]. Zapas paliwa płynnego, wynoszący 277 ton[7], pozwalał uzyskać zasięg 2000 mil morskich przy prędkości 20 węzłów i 3700 mil morskich przy 14 węzłach[3].
Główne uzbrojenie artyleryjskie stanowiło sześć armat uniwersalnych HA/LA Mk XVI kal. 102 mm na podwójnych podstawach Mk XIX, osłoniętych maskami, o maksymalnym kącie podniesienia równym 85°. Jedna z nich znajdowała się na dziobie, dwie, w superpozycji, na rufie[7]. Uzbrojenie przeciwlotnicze uzupełniał poczwórny zestaw dział automatycznych Mk VIII kal. 40 mm („pom-pomów”) na podwyższeniu na śródokręciu, za kominem, oraz dwa (według niektórych źródeł w późniejszym okresie cztery[7]) pojedyncze działa Oerlikon kal. 20 mm na skrzydłach mostka[10]. We wczesnym okresie służby okręt miał również na stanie uzbrojenia dwa karabiny maszynowe Lewis kal. 7,7 mm[7]. Do zwalczania okrętów podwodnych służyły dwa (według części źródeł w ostatnim okresie służby było ich sześć[9]) miotacze typu Thornycroft i dwie (według innych źródeł jedna[7][9]) zrzutnie bomb głębinowych, z całkowitym zapasem 110 ładunków[3].
Wyposażenie elektroniczne stanowiły radary: typu 286, później 290 (obserwacji okrężnej) oraz typu 285 (artyleryjski)[3]. Do wykrywania zanurzonych okrętów podwodnych służył asdic z wysuwaną opływką w studni na wysokości dziobowego stanowiska armat kal. 102 mm[7].
Etatową załogę okrętu tworzyło ośmiu oficerów oraz 160 podoficerów i marynarzy[10].
Przebieg służby
edytuj18 czerwca 1941 roku „Kujawiak” wypłynął z macierzystej stoczni i skierował się do Scapa Flow, gdzie miało się odbyć szkolenie załogi. W morzu został niespodziewanie zaatakowany i ostrzelany przez niemiecki samolot[3]. Pociski spowodowały pożar i eksplozję w parku amunicyjnym dziobowego działa kal. 102 mm. Pięciu podoficerów i marynarzy zostało rannych[7], w wyniku odniesionych ran zmarł marynarz Stanisław Trybulski[11]. Okręt zawrócił do Dundee, a po odstawieniu rannych do szpitala i pogrzebie poległego marynarza oraz naprawieniu powstałych uszkodzeń wyruszył ponownie do Scapa Flow[7].
Podczas szkolenia polski okręt uczestniczył między innymi w eskorcie prowadzących ćwiczenia lotniskowca „Victorious” (9 lipca) oraz, wspólnie z bliźniaczym „Krakowiakiem”, pancernika „Nelson” (11–12 lipca)[3]. Pod koniec miesiąca poziom wyszkolenia osiągnięty przez polską załogę został uznany za zadowalający i niszczyciel przepłynął do Plymouth, gdzie wszedł w skład 15. Flotylli Niszczycieli, operującej u południowych wybrzeży Anglii[7].
Podstawowym zadaniem okrętu była eskorta alianckich konwojów w kanale La Manche i Kanale Bristolskim[7]. Pierwszym eskortowanym konwojem był przybrzeżny WP-10 na trasie z Falmouth do Milford Haven (27 lipca)[3]. W nocy z 12 na 13 września załoga niszczyciela stoczyła bitwę z niemieckimi samolotami w obronie konwoju WP-34[7]. 23 października „Kujawiak” wraz z „Krakowiakiem” dołączył na Morzu Irlandzkim do eskorty konwoju SL-89, płynącego z Sierra Leone do Liverpoolu[5] . Po dwóch dniach opuścił konwój i powrócił do Plymouth, by 26 października wypłynąć w eskorcie krążownika „Trinidad”, udającego się na próby morskie do Greenock. W ostatnich dniach miesiąca uczestniczył w nieskutecznych poszukiwaniach U-Boota na akwenie pomiędzy Plymouth a Falmouth, po czym powrócił do służby konwojowej[3].
W połowie listopada „Kujawiak” został na krótko skierowany do stoczni, gdzie przeprowadzono czyszczenie kotłów[3]. W dniach od 24 do 27 tego miesiąca, wraz z brytyjskim niszczycielem „Beverley” eskortował płynący z Plymouth do Scapa Flow pancernik „Resolution”[5] . Po bezpiecznym wykonaniu tego zadania powrócił do Plymouth, gdzie rozpoczęto przygotowania okrętu do rejsu na północ[7]. 15 grudnia wypłynął do Scapa Flow, od Greenock podejmując eskortę okrętów desantowych (dawnych belgijskich promów pasażerskich) „Prins Albert” i „Prinses Joséphine Charlotte”[3]. Na czas planowanego rajdu na Lofoty został podporządkowany dowództwu Home Fleet[5] .
22 grudnia zespół aliancki (Force J) wypłynął ze Scapa Flow, kierując się na północ[3]. W jego skład wchodził krążownik „Arethusa”, osiem niszczycieli (w tym polskie „Kujawiak” i „Krakowiak”) oraz mniejsze jednostki[10]. Zespołem dowodził kontradmirał Louis Henry Keppel Hamilton[12]. W pierwszych trzech dniach rejsu „Kujawiak” uczestniczył w bezpośredniej eskorcie flagowej „Arethusy”, 25 grudnia dołączył do „Krakowiaka” osłaniającego jednostki pomocnicze w Skjōlfjordzie[3]. Następnego dnia oddział komandosów bez większych problemów opanował cele na Lofotach, a „Kujawiak” spędził kolejną noc na patrolowaniu wejścia do Vestfjordu wspólnie z brytyjskim „Bedouinem”[12].
27 grudnia samotny niemiecki wodnosamolot przeprowadził atak na krążownik „Arethusa”, powodując jego uszkodzenie[12]. Według niektórych źródeł także „Kujawiak” poniósł nieznaczne szkody podczas nalotu[5][10]. To zdarzenie oraz informacja o znacznych siłach Luftwaffe bazujących na nieodległych lotniskach w Norwegii spowodowały, że następnego dnia kontradmirał Hamilton podjął decyzję o wycofaniu zespołu dla uniknięcia niepotrzebnych strat[12]. Alianckie okręty odpłynęły w kierunku Scapa Flow, gdzie dotarły bezpiecznie 1 stycznia 1942 roku[3]. Trzy dni później „Kujawiak” wspólnie z „Krakowiakiem” eskortował oba okręty desantowe w drodze do Clyde i dalej do Plymouth. 8 stycznia powrócił w skład 15. Flotylli, podejmując na powrót obowiązki eskortowe[5] .
28 stycznia niszczyciel dołączył do eskorty konwoju przybrzeżnego. Następnego dnia w rejonie Lizard Point obserwatorzy spostrzegli niemiecki samolot stawiający miny na trasie. Po ostrzeżeniu z „Kujawiaka” konwój zmienił kurs i 30 stycznia bezpiecznie zawinął do Yarmouth[3]. Przez kolejne dwa miesiące prowadził patrole i eskortował konwoje przybrzeżne, w marcu dwukrotnie staczając walki z atakującymi niemieckimi samolotami – 14 marca jego artylerzyści zestrzelili jeden bombowiec przeciwnika – oraz omyłkowo ostrzeliwując i nieznacznie uszkadzając brytyjską łódź latającą Sunderland[3]. Pod koniec miesiąca został skierowany na remont, który trwał do połowy maja[3].
W tym czasie zapadła decyzja o włączeniu polskiego niszczyciela do eskorty konwoju z zaopatrzeniem dla Malty, w ramach przygotowywanej operacji Harpoon[7]. 3 czerwca „Kujawiak” przepłynął do Greenock[3], a następnego dnia wszedł w skład zespołu (Force X), stanowiącego część sił osłonowych konwoju WS-19S, płynącego do Gibraltaru i dalej na Morze Śródziemne[13]. Do bezpośredniej eskorty sześciu statków z zaopatrzeniem dołączył 6 czerwca[5] . Atlantycka część rejsu minęła bez problemów i konwój dotarł do Gibraltaru 10 czerwca[13]. „Kujawiak” zawinął tam dzień wcześniej dla uzupełnienia paliwa[3]. W czasie pobytu w brytyjskiej bazie polski niszczyciel wraz z „Bedouinem” patrolował wody przybrzeżne[7].
12 czerwca konwój, z eskortą wzmocnioną przez okręty z Gibraltaru, wypłynął na Morze Śródziemne[3]. Rankiem 14 czerwca aliancki zespół został wykryty przez włoski wodnosamolot rozpoznawczy[7]. Kilka godzin później włoskie bombowce przeprowadziły pierwszy, jeszcze nieskuteczny atak. Kolejny, kombinowany nalot samolotów bombowych i torpedowych przyniósł zatopienie jednego ze statków konwoju[13] i poważne uszkodzenie krążownika „Liverpool”, który musiał zostać odholowany do Gibraltaru[5] . W trakcie powtarzających się przez cały dzień ataków lotniczych artylerzyści „Kujawiaka” zgłosili zestrzelenie, wspólnie z Brytyjczykami z bliźniaczego „Blankneya”, jednego, być może dwóch włoskich bombowców, oraz uszkodzenie dwóch niemieckich Ju 88, z których jeden uznano za prawdopodobnie zestrzelony. W ciągu tego jednego dnia zużyto ponad połowę stanu amunicji przeciwlotniczej[13]. Poza walką artyleryjską, polski niszczyciel stawiał także zasłony dymne wokół eskortowanych statków, a na skutek awarii żyrokompasu nawigowano według wskazań kompasu magnetycznego[7].
Rankiem 15 czerwca do ataku na konwój przystąpiły włoskie siły nawodne. W bitwie, która się wówczas wywiązała, osłabiona eskorta aliancka odparła dwa nieprzyjacielskie krążowniki lekkie i pięć niszczycieli. „Kujawiak” wystrzelił sześć salw do jednego z krążowników i wykonał unik przed zmierzającą w jego stronę torpedą[13]. W trakcie późniejszych nalotów samoloty niemieckie i włoskie osiągnęły znaczne sukcesy, niszcząc trzy z pozostałych pięciu statków konwoju. Wieczorem tego dnia zespół dotarł do Malty i rozpoczął wchodzenie do portu świeżo przetrałowanym przejściem[14]. Jednak w tym okresie siły trałowe bazujące na wyspie były znacznie osłabione w wyniku strat poniesionych w walce z nieprzyjacielskim lotnictwem i nie były w stanie zapewnić całkowitego bezpieczeństwa przybyłym jednostkom[15]. Jako pierwsze, w asyście trałowców, wpłynęły w kanał dwa ocalałe statki konwoju, za nimi krążownik przeciwlotniczy „Cairo” i szybki stawiacz min „Welshman” w otoczeniu mniejszych jednostek[13]. Niszczyciele pozostały w morzu najdłużej, tworząc osłonę zespołu przed ewentualnymi atakami sił lekkich przeciwnika[3].
Wreszcie i one skierowały się w stronę portu. „Kujawiak” płynął jako ostatni, w śladzie torowym „Ithuriela”. Gdy na minie poderwał się „Badsworth”, „Ithuriel” wyminął unieruchomioną jednostkę, a polski niszczyciel zbliżył się celem udzielenia pomocy (na pokładzie „Badswotha” znajdowało się około 120 rozbitków z wcześniej zatopionych statków)[13]. 53 minuty po północy, 16 czerwca, przy lewej burcie „Kujawiaka” na wysokości stanowiska dział nr 2 eksplodowała mina[10], rozrywając poszycie i przyległe grodzie wodoszczelne. Pomimo natychmiastowej akcji drużyn awaryjnych i kontrbalastowania, okręt szybko przechylał na burtę[13]. Z Malty wysłano mu na pomoc holownik „Robust”[15], jednak zanim zdążył podjąć hol, około 1.20 polski niszczyciel zatonął na pozycji 35°52′02″N 14°38′05″E/35,867222 14,634722[a], pociągając za sobą 13 (niektóre źródła podają 12 nazwisk i nieco inną pozycję zatonięcia[15]) członków załogi[3].
Polegli:
- st. marynarz Józef Biernacki
- bosmanmat Stanisław Dąbrowski
- bosman Andrzej Hołowacz
- st. marynarz Józef Jankowski
- st. marynarz Edward Jesionowski
- bosman Aleksy Kozaków
- bosmanmat Mieczysław Kubik
- marynarz Edward Olsztyn
- bosmanmat Stanisław Sadowski
- bosmanmat Stanisław Szwarc
- bosmanmat Michał Zajączkowski
- st. marynarz Edward Zych
- marynarz Czesław Zysk[11]
Ponadto poważnie ranni zostali jeden podoficer i sześciu marynarzy, których hospitalizowano na Malcie[13]. Pozostałych uratowały niszczyciel „Blankney”, trałowiec „Hebe” i kilka mniejszych jednostek[3]. Powrócili oni przez Gibraltar do Wielkiej Brytanii na pokładach brytyjskich okrętów[13].
Na tym samym polu minowym uszkodzone zostały tej nocy, oprócz „Badswordha”, także niszczyciel „Matchless”, trałowiec „Hebe” oraz jeden ze statków konwoju, a zatonął zmobilizowany dryfter „Justified”[14].
Udział polskiego niszczyciela w operacji Harpoon został wysoko oceniony: komandor Lichodziejewski oraz oficer artyleryjski porucznik Jerzy Łukaszewski zostali odznaczeni Krzyżami Srebrnymi Orderu Virtuti Militari, a dwóch oficerów oraz 22 podoficerów i marynarzy Krzyżami Walecznych[7].
W trakcie swej służby „Kujawiak” przebył 32 000 mil morskich, biorąc udział w pięciu operacjach, 11 patrolach, eskorcie czterech konwojów oceanicznych i 69 przybrzeżnych, zestrzelił jeden samolot przeciwnika na pewno i kilka prawdopodobnie, dwukrotnie atakował wykryte okręty podwodne, 112 razy na jego pokładzie ogłaszano alarmy przeciwlotnicze[3][7].
Wrak
edytuj22 września 2014 roku polska ekspedycja „The Hunt for L72” (zorganizowana przez Stowarzyszenie Wyprawy Wrakowe) odnalazła wrak „Kujawiaka”[16] . Wrak spoczywa na głębokości 100 metrów[17] . Okręt jest przechylony na lewą burtę. Jest dobrze zachowany[17] .
W kolejnych latach Stowarzyszenie Wyprawy Wrakowe przeprowadziło trzy ekspedycje:[18]
- „L72 A Forgotten Tradegy” w 2015 - pierwsza eksploracja wraku,
- „Heart of L72 2016” w 2016 - odnalezienie dzwonu okrętowego,
- „The Rising Heart of L72” w 2017 - wydobycie dzwonu okrętowego ORP Kujawiaka.
Upamiętnienie
edytujPodobnie jak inne polskie okręty utracone podczas II wojny światowej, „Kujawiak” został upamiętniony tablicą (projektu Marii Talagi-Korpalskiej) umieszczoną w Małym Panteonie Marynarki Wojennej przy kościele Michała Archanioła na Oksywiu. Znajdują się na niej słowa Zygmunta Krasińskiego[19]:
Tam zwycięstwo, gdzie cnota
Tam zmartwychwstanie, gdzie Golgota
Krótką służbę niszczyciela pod biało-czerwoną banderą przedstawił w zbeletryzowanej formie Zbigniew Damski w książce 382 dni „Kujawiaka” (1982) wydanej w serii „Biblioteka Żółtego Tygrysa”[20] .
16 czerwca 2015 roku w stolicy Malty – Valletcie – odbyła się ceremonia odsłonięcia tablicy upamiętniającej zatonięcie ORP „Kujawiak”. Tablica została ufundowana ze środków finansowych zebranych przez członków Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele m.in. rządu maltańskiego, Ambasady Polskiej we Włoszech, Kościoła oraz Polacy mieszkający na Malcie[21].
Uwagi
edytuj- ↑ Pozycja podana za Dziennikiem działań bojowych ORP Kujawiak. Przeprowadzone w 2011 roku przez maltańskich nurków poszukiwania wraku na tej pozycji zakończyły się fiaskiem.
Przypisy
edytuj- ↑ a b Raven i Roberts 1980 ↓, s. 1.
- ↑ a b Piaskowski 1996 ↓, s. 70.
- ↑ a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z Twardowski 1998 ↓, s. 36–44.
- ↑ Raven i Roberts 1980 ↓, s. 13.
- ↑ a b c d e f g h i Mason 2011 ↓.
- ↑ Piaskowski 1996 ↓, s. 62.
- ↑ a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u Piaskowski 1996 ↓, s. 72–74.
- ↑ Piaskowski 1996 ↓, s. 93.
- ↑ a b c d Nowak 2012 ↓, s. 80–81.
- ↑ a b c d e f g Dramiński 2011 ↓, s. 76–77.
- ↑ a b Pertek 1989 ↓, Lista strat osobowych Polskiej Marynarki Wojennej 1939–1945, s. 512–573.
- ↑ a b c d Kaczmarek 2012 ↓, s. 26–35.
- ↑ a b c d e f g h i j Bartelski i Budziłło 2012 ↓, s. 57–61.
- ↑ a b Bukała 1998 ↓, s. 45–52.
- ↑ a b c Caruana 2000 ↓, s. 45–52.
- ↑ Szczepaniak 2015 ↓.
- ↑ a b Szubański 2015 ↓.
- ↑ Archiwum Wypraw - Wyprawy Wrakowe. [dostęp 2022-05-09]. (pol.).
- ↑ Pertek 1989 ↓, s. 502–508.
- ↑ Damski 1982 ↓.
- ↑ Odsłonięto wyjątkową tablicę ku czci Polaków na Malcie – londynek.net
Bibliografia
edytuj- Andrzej S. Bartelski, Wojciech Budziłło. Udział ORP Kujawiak w operacji „Harpoon”. „Morze, Statki i Okręty”. 9, 2012. ISSN 1426-529X.
- Grzegorz Bukała. Udział sił trałowych w obronie Malty. „Morza, Statki i Okręty”. 6, 1998. ISSN 1426-529X.
- Joseph Caruana. Zatopienia: Niszczyciele na Malcie. „Okręty Wojenne”. 6 (41), 2000. ISSN 1231-014X.
- Zbigniew Damski: 382 dni „Kujawiaka”. Warszawa: 1982. ISBN 83-11-06915-6.
- Stefan Dramiński. ORP „Kujawiak”. „Okręty”. 1, 2011. ISSN 1898-1518.
- Rafał Mariusz Kaczmarek. Polowanie na Enigmę? Operacje „Anklet” i „Archery”. „Militaria XX wieku”. 6 (51), 2012. ISSN 1732-4491.
- Geoffrey B. Mason: Polish ORP KUJAWIAK (L 72), ex-HMS OAKLEY (I) – Type II, Hunt-class Escort Destroyer, including Convoy Escort Movements. Naval History, 2011-05-06. [dostęp 2013-10-11]. (ang.).
- Grzegorz Nowak. Niszczyciel eskortowy ORP „Kujawiak”. „Okręty”. 4, 2012. ISSN 1898-1518.
- Jerzy Pertek: Mała flota wielka duchem. Poznań: 1989. ISBN 83-210-0697-3.
- Stanisław M. Piaskowski: Okręty Rzeczypospolitej Polskiej 1920-1946. Warszawa: Lampart, 1996. ISBN 83-900217-2-3.
- Alan Raven, John Roberts: Hunt Class Escort Destroyers. London: 1980. ISBN 0-85368-263-8.
- Michał Szczepaniak. Polowanie na L 72. „Morze, Statki i Okręty”. Wydanie specjalne nr 1, 2015. ISSN 1426-529X.
- Kamil Szubański: Podwodni detektywi - odnalezienie wraku ORP "Kujawiak". dzieje.pl. [dostęp 2019-02-01].
- Marek Twardowski. Krakowiak, Kujawiak i Ślązak: Niszczyciele typu Hunt pod polską banderą. „Morza, Statki i Okręty”. 6, 1998. ISSN 1426-529X.