Robotnicy
Robotnicy – opowiadanie Marka Hłaski opublikowane początkowo w tygodniku „Nowa Kultura” w 1955 roku pod tytułem Most, a następnie już pod właściwym tytułem w 1956 roku w zbiorze Pierwszy krok w chmurach. Bohaterami utworu są robotnicy pracujący przy budowie mostu. Opowiadanie zostało wyróżnione Nagrodą Pracy w 1955 roku.
Autor | |
---|---|
Tematyka | |
Typ utworu |
opowiadanie |
Data powstania |
1955 |
Wydanie oryginalne | |
Miejsce wydania |
Polska |
Język |
polski |
Data wydania |
1955 |
Wydawca |
Okoliczności powstania utworu
edytujNa początku lat 50. Hłasko mieszkał z matką w Warszawie i pracował w firmach transportowych[1]. W 1954 roku jego pierwsze opowiadanie Baza Sokołowska pojawiło się w magazynach literackich. Na początku 1955 roku, próbując zapewnić sobie warunki do pisania, wyjechał do krewnych matki we wsi Dębno Królewskie[2].
Utwór został początkowo wydany pod tytułem Most razem z opowiadaniem Okno w tygodniku literackim „Nowa Kultura” 20 marca 1955 roku[3]. Rok później został wydany jako Robotnicy w ramach zbioru opowiadań Pierwszy krok w chmurach[4], gdzie ukończenie prac datowane jest na rok 1955. Utwór został zadedykowany krytykowi literackiemu Wacławowi Sadkowskiemu[5].
Fabuła
edytujGrupa robotników pracuje przy budowie mostu. Praca odbywa się na terenie równinnym, z daleka od miast i wsi. Bohaterowie planują co będą robić po zakończeniu budowy i narzekają na warunki pracy. Mija czas, a robotnicy użalają się na złą pogodę; każda pora roku przynosi inny problem, ulewy, mróz, wiatr czy upał. Budowa dobiegła końca, na otwarcie mostu zjechała prasa i kierownictwo zakładu. Dziennikarz radiowy relacjonując wydarzenie opisuje pozytywnie trud pracy i radość przodowników pracy. Sekretarz zakładu nie może wytrzymać, przerywa mu, krzycząc do mikrofonu „Gówno!”. Po zakończeniu uroczystości otwarcia, budowniczowie rozbierają namioty, pakują się i wyjeżdżają. Patrząc na oddalający się most zaczynają płakać. Główny bohater, myśląc o moście porównuje go do ludzi i rzeczy, które kocha się mocniej dopiero po ich utracie[6].
Opinie krytyków
edytujZbiór opowiadań Pierwszy krok w chmurach został pozytywnie odebrany w prasie i był nazywany najlepszym debiutem powojennym. Przychylnie książkę ocenili ówcześni krytycy m.in. Andrzej Kijowski, Henryk Krzeczkowski czy Aleksander Ziemny. Wacław Sadkowski, któremu pisarz zadedykował Robotników napisał w „Expressie Wieczornym” „…dawno nie witaliśmy w naszej literaturze debiutu, którego wartości nie potrzeba nareszcie opatrywać zastrzeżeniami i dobrymi nadziejami na przyszłość. Debiut Hłaski jest w pełni dojrzały.”[7]. Pierwszy krok w chmurach ukazał się dzięki wydawnictwu Czytelnik w nakładzie 10 000 egzemplarzy. Po pozytywnym odbiorze, podpisano umowę z autorem na drugie, dwukrotnie większe wydanie, które miało odbyć się w marcu 1957 roku i później trzecie w styczniu 1958 roku[8].
W ocenie historyka literatury Jerzego Jarzębskiego konstrukcja opowiadania opiera się na odwróceniu schematu typowej powieści produkcyjnej. Podobnie jak w produkcyjniakach, akcja koncentruje się wokół realizacji ważnej inwestycji. W utworach socrealistycznych praca jest dla zaangażowanych w nią osób źródłem satysfakcji, przyczynia się do budowy socjalizmu i integruje zaangażowane w nią jednostki, które stają się zgranym kolektywem. W Robotnikach jest odwrotnie – praca jest źródłem udręki i monotonii, a grupa pracowników rozpada się na zdenerwowane i zniechęcone jednostki. Zanegowane również zostaje stereotypowe optymistyczne zakończenie, typowe dla produkcyjniaków – u Hłaski zakończenie budowy mostu nie wiąże się z wesołością i poczuciem spełnienia, a z wściekłością i zniechęceniem[9].
Filolog Joanna Pyszny jest zdania, że zakończenie służy również obnażeniu fałszu języka oficjalnej propagandy – pompatyczne, pełne entuzjazmu przemówienie spikera radiowego, relacjonującego uroczystość otwarcia mostu, zostaje przerwane przez wulgarne przekleństwo wykrzyczane przez biorącego udział w budowie sekretarza partii[10]. Łukasz Głos piszący dla magazynu „Maska” w swoim artykule z 2018 roku opisał nudę codzienności na podstawie wybranych utworów Hłaski. W Robotnikach zauważył, że rozległa równina jest więzieniem dla bohaterów, a radość z wykonywanej pracy staje się codzienną udręką[11]. Redaktor podkreślił także fakt, że pracownicy ciągle piją alkohol tworząc sytuację, gdzie abstynencja jest wyjątkiem od normy[12].
W sierpniu 1955 roku opowiadanie zostało wyróżnione Nagrodą Pracy w konkursie literackim na V Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów o Pokój i Przyjaźń odbywającym się na niedawno wybudowanym Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie[13]. W 1958 roku za Pierwszy krok w chmurach Polskie Towarzystwo Wydawców Książek przyznało pisarzowi Nagrodę Wydawców[13].
Przypisy
edytuj- ↑ Czyżewski 2021 ↓, s. 101-121.
- ↑ Czyżewski 2021 ↓, s. 127-158.
- ↑ Hłasko 1999 ↓, s. XIX.
- ↑ Czyżewski 2021 ↓, s. 166.
- ↑ Hłasko 2014 ↓, s. 13.
- ↑ Hłasko 2014 ↓, s. 15–19.
- ↑ Czyżewski 2021 ↓, s. 183.
- ↑ Czyżewski 2021 ↓, s. 185.
- ↑ Jarzębski ↓, s. 279–280.
- ↑ Hłasko 1999 ↓, s. XLII.
- ↑ Głos ↓, s. 117.
- ↑ Głos ↓, s. 118.
- ↑ a b Czyżewski 2021 ↓, s. 225.
Bibliografia
edytuj- Andrzej Czyżewski , Piękny dwudziestoletni : biografia Marka Hłaski, Prószyński Media (red.), Warszawa: Prószyński Media, 2021, ISBN 978-83-8234-225-3, OCLC 1273298418 .
- Marek Hłasko , Pierwszy krok w chmurach, Agora (red.), Warszawa: Agora, 2014, ISBN 978-83-268-1360-3, OCLC 894959314 .
- Hłasko – retoryka grzechu i nawrócenia. W: Jerzy Jarzębski: Powieść jako autokreacja. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1984. ISBN 83-08-01229-9.
- Wstęp. W: Marek Hłasko: Pierwszy krok w chmurach; Następny do raju. Joanna Pyszny (red.). Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1999. ISBN 83-04-04460-9.
- Łukasz Głos. Nuda–Melancholia–Pustka. „Maska”, 2018. Kraków. ISSN 1898-5947. [zarchiwizowane z adresu].