Franciszek Ignacy Narocki

konfederat barski, słynny z długowieczności

Franciszek Ignacy Narocki (ur. w Witkach pod Wilnem, zm. pod koniec 1809[1] lub 6 stycznia 1816[2] w Warszawie) – konfederat barski, sybirak, znany z długowieczności.

Audiencja Franciszka Ignacego Narockiego u Napoleona (obraz autorstwa Jeana-Charles’a Tardieu)

Życiorys

edytuj

Według posiadanej przez siebie metryki chrztu miał urodzić się w 1690[a] jako syn Józefa i Anny. W młodości podobno służył w wojsku. Odziedziczył po rodzicach niedużą gospodarkę, po utracie której utrzymywał się z dzierżaw majątków kościelnych.

Po zawiązaniu konfederacji barskiej w Sochaczewie 14 lutego 1769 został pisarzem przy marszałku konfederackim Felicjanie Franciszku Stępowskim. Pod dowództwem regimentarza Jana Bachowskiego brał udział w rekrutacji i ściąganiu podatków. Po klęsce oddziału Stępowskiego pod Sochaczewem (12 sierpnia 1769) wraz z Bachowskim przeszedł do konfederacji ziemi warszawskiej, gdzie miał dosłużyć się stopnia pułkownika (należy zauważyć, że wymagałoby to bezpośredniego udziału w walkach partyzanckich, dosiadania konia i wykonywania innych czynności żołnierskich przez człowieka niemal 80-letniego).

22 kwietnia 1772 dostał się do niewoli pod Kętami, po przegranej potyczce z podjazdem rotmistrza Czewnina (z dywizji Suworowa). W raporcie rosyjskim z bitwy był wspomniany pod nazwiskiem „Nargocki”. W czerwcu 1772 trafił do obozu przejściowego na warszawskiej Pradze, następnie do obozów w Połonnem i Kijowie, skąd został zesłany do Kazania i Tobolska.

Wrócił do Polski na początku 1774, po ukazie amnestyjnym Katarzyny II z 10 września (22 września według kalendarza gregoriańskiego) 1773. Po rozbiorach osiadł w Warszawie. Władze pruskie przyznały mu rentę starczą w wysokości 228 złotych polskich rocznie. Ubierał się tradycyjnie, nosił polski kontusz i szablę.

W 1807 zyskał sławę dzięki audiencji u Napoleona. Narocki, jako swoisty fenomen długowieczności i reprezentant polskich tradycji narodowych, został przedstawiony cesarzowi 28 stycznia 1807 przez szambelana księcia Aleksandra Sapiehę. Narocki przekazał Napoleonowi prośbę o zapomogę, w której powołał się na swój podeszły wiek (117 lat) i uzyskał pozytywną odpowiedź[3] – cesarz przyznał mu dożywotnią pensję w wysokości 100 luidorów (około 3600 złotych polskich) rocznie. Audiencję Narockiego uwiecznili malarze francuscy Jean-Charles Tardieu i Horace Vernet.

Zgodnie z późniejszą tradycją, do późnego wieku zachował sprawność fizyczną[3]. Według aktu zgonu z 1816 dożył 125 lat. Został pochowany w katakumbach cmentarza Powązkowskiego w Warszawie[4].

  1. Jest nieprawdopodobne, aby była to jego oryginalna metryka. Według Gerontologicznej Grupy Badawczej najwyższy wiek dożyty przez mężczyznę to 116 lat.

Przypisy

edytuj
  1. Wacław Szczygielski: „Narocki Franciszek Ignacy” [w:] Polski Słownik Biograficzny, tom XXII, 1977
  2. Akt zgonu Franciszka Narockiego, akta stanu cywilnego gminy warszawskiej I cyrkułu, rok 1816, nr 11.
  3. a b Przed laty w Warszawie, w domu Nr 48, przy ulicy Piwnej.... „Kurjer Warszawski”. 169, s. 2, 3 lipca 1853. 
  4. Stanisław Szenic: Cmentarz Powązkowski 1790–1850. Zmarli i ich rodziny, Warszawa 1979