Wikipedia:Spowiedź wikipedioholika
Jeśli jesteś wikipedioholikiem (lub przynajmniej wikipedystą) zapewne odnajdziesz się w treści tej spowiedzi i będzie to dodatkowy test z wynikiem pozytywnym.
Mój ojcze drogi, ojcze-adminie,
Rok temu dzisiaj z okładem minie
Od mej ostatniej szczerej spowiedzi,
Lecz ciągle w duszy ciężki grzech siedzi,
Choć zdaję sobie bezwzględnie sprawę,
Że obiecałem nie raz poprawę.
Żona mówiła: „Oj, ci się zbiera:
Czy Wikipedia czy ja – wybieraj!”
Mniejsze by były moje udręki,
Gdybyś się upił, szedł na panienki,
Gdybyś mnie obił i wąchał proszek,
Lecz Wikipedii żywcem nie znoszę!”
Wczoraj mi sąsiad szepnął na boku:
„Wiedz, że nie mieszkasz z żoną od roku”.
Nawet prosiłem arcy-admina,
Że mi wystarczy tylko godzina,
Lecz gdy w dyskusji szał się dostałem
O inny login się postarałem.
Po nocach robię linki, korekty.
W pracy nie słucham żadnych dyrektyw,
Bo w dzień układam artykuł nowy,
Na inne rzeczy nie mam już głowy.
Gaz mogą odciąć, palec u dłoni,
Lecz Wikipedii ja będę bronić.
Bez Wikipedii me życie blade,
Więc wkrótce pewnie od was odjadę
Z dłońmi w rękawach związanych z tyłu,
Gdy mnie wydadzą, że mi odbiło.
Przez ściany z gąbek, przez drzwi bez klamek
Też mój artykuł się wydostanie.
Wejdzie w komputer, wniknie do sieci,
Na Wikipedii go odnajdziecie.
To była spowiedź, ojcze-adminie,
Przyjdę ponownie, gdy rok znów minie.