Wikipedia:Pyrlandia/Dzień Wikipedii 2010
Drogie Pyry!
Właśnie zaczął się nowy rok 2010, a to oznacza, że przed nami – oprócz oczywiście, czasem namiętnej, codzienności – także nowe wikipedyczne wyzwania, być może poprzedzone jakimś noworocznym postanowieniem. Nastanie nowego roku oznacza również, że dokładnie za dwa tygodnie będziemy świętować Dzień Wikipedii. W tym roku, właśnie 15 dnia stycznia, będziemy obchodzić już 9 rocznicę zapoczątkowania anglojęzycznej wersji Wikipedii, co uważa się za dzień założenia największej encyklopedii świata.
Jest to doskonała okazja, aby się spotkać, wymienić wikipedycznymi wspomnieniami z poprzedniego roku, porozmawiać o planach na nadchodzący rok i w ogóle pogadać sobie mniej lub bardziej poważnie, ale na pewno w ciepłej, przyjemnej, bezdymnej ;) atmosferze. Wierzę w to, że obchodzenie Dnia Wikipedii w Poznaniu jest już miłą tradycją, i że w tym roku również spotkamy się w niemałym gronie. Zachęcam do przybycia na spotkanie stałych bywalców, ale w sposób szczególny zapraszam nowych zlotowiczów. Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie do mnie (na stronie dyskusji wikipedysty lub prywatnie – namiary do siebie podaję na swojej stronie użytkownika).
Miejsce i termin spotkania
edytujNiezmiennie miejscem spotkania jest kawiarnia „U Przyjaciół”, która znajduje się przy ulicy Mielżyńskiego 27/29, oczywiście w Poznaniu. Gdyby ktoś nie wiedział, to jest ta ulica między Okrąglakiem a Placem Cyryla Ratajskiego. Dla zainteresowanych zamieszczam mapkę (ulica jest po lewej stronie, tak na środku).
Oczywiście spotykamy się w Dniu Wikipedii, 15 stycznia 2010 o godzinie 19:00 18:00.
Lista deklaracji
edytujDeklarujący przybycie na spotkanie
edytuj- Wiktoryn <odpowiedź> 20:37, 1 sty 2010 (CET)
- Legion23 (dyskusja) 21:43, 1 sty 2010 (CET)
- maikking dyskusja 23:18, 2 sty 2010 (CET) + vide dyskusja (niżej)
- /odder 15:15, 3 sty 2010 (CET)
- Wikipek (dyskusja) 09:01, 4 sty 2010 (CET)
- LeinaD dyskusja 23:40, 6 sty 2010 (CET) pewnie wpadnę, bo do Gdańska trochę daleko :P
- jeszcze dwie osoby pewnie wpadną ;)
- ^
Niemogący przybyć na spotkanie
edytujLista obecności
edytujRelacje ze spotkania
edytujRelacja Maikkinga
edytujSpotkanie niewątpliwie się odbyło. Dużo luda się zeszło. Najpierw pojawiłem się ja, około 17:50, w stroju deko służbowym i oddałem się spożywaniu pszenicznego Obolona ;). Później objawił się dziennikarz Radia Merkury, którego szefowa zobaczyła w TVN24, że z okazji Dnia Wikipedii są na świecie trzy spotkania – W Nowym Jorku w Indiach i Poznaniu. Podejrzewam, że to wina Polimerka, który musiał czegoś rano nagadać w tym TVP. Niemniej obsługa prasowa spotkania była ;). Już już miał mnie zacząć przepytywać, kiedy objawił się Wikipek i załatwił większy nieco stolik. Wkrótce po tymże fakcie, zjawił się Odder i zaczęliśmy się wywiadować. W międzyczasie dołączył Leinad i też się nieco powywiadował. Wiktoryn przybyły podczas wywiadowania przez swą wrodzoną skromność, głosu nie zabrał. Jako inicjator, nie załatwił również tortu, co zostało mu oczywiście wielokrotnie wypomniane. Nasze wywiadowanie w poniedziałek na stronach Radia Merkury ma dostępnym być w formie reportażu. Po oddaleniu się przedstawiciela mediów zjawił się Cień oraz gość z Warszawy Legion23, zawiedziony bezczynnością warszawiaków w tym jakże podniosłym dniu. Gdy piszący te słowa udał się w celu dotlenienia przed lokal (nadal nie można tam palić wewnątrz), spotkał przed wejściem oddających się błogiemu nałogowi Magalię wraz ze swoją jakże gorszą połówką - Awersowym ;). Jako ostatni dotarł jeszcze gość anonim.
Debatowano na wiele interesujących i głębokich tematów. W miarę, jak docierali kolejni przedstawiciele edytorów, je dyskutowano, bo czekać na wszystkich, no wiecie. W pierwszej kolejności wyrażono ogólne zaniepokojenie stanem przygotowań do iwentu (ha!) w Gdańsku, ogromną skalą przedsięwzięcia oraz brakiem koordynacji i stanem przygotowań. Wyrażono przypuszczenie, graniczące z pewnością, że zjawi się od groma i trochę ludzi, bo to dopiero druga Wikimania w Europie. Po tymże narzekaniu dyskusja poszybowała dość swobodnie w kierunku nowego wyglądu strony głównej. Generalnie przyklaśnięto pomysłowi i podziwiano jakże zasłużonych autorów dzieła ;). Przy kolejnym napoju wszelakim dyskusja odpłynęła w kierunku tradycyjnego „co z tą kasą z OPP”. Jak zwykle nie wymyślono nic konstruktywnego, ponarzekano na brak pomysłów i ich wykonawców (dostrzega ktoś ironię?). Rzucono dość luźno dyskusjami nad wprowadzeniem globalnego admina i zgłoszeniami kandydatur na stewardów, których de facto po prostu nie ma. Luźne dyskusje przeminęły szybko. Dokonywano również nacisków na moją skromną osobę i nalegano, żebym spróbował napisać jakieś hasło. Moja odpowiedź, że zasadniczo to nie wiem, jak to się robi, spowodowała liczne deklaracje pomocy ze strony osób kilku, na czele z Magalią. Kto wie, może spróbuję. Pozatym (specjalnie razem, w ramach młodzieńczego buntu :P) w licznych międzyczasach omawiano przewagę jednych rodzajów napojów nad innymi, dyskutowano o systemach edukacji i tematach ogólnie wolnych. Liczne dyskusje toczono w podgrupach (10 osób to jest spory stolik w końcu i ciężko się przekrzykiwać), dlatego nie wszystkie do uszu mych dotarły.
Od ok. 21 chyłkiem bardziej lub mniej czmychnięcia się rozpoczęły, w tym ok. 21:30 mojej skromnej osoby, której to osobie do domu nie udało się niestety trafić. :(.
Relacja Wiktoryna
edytujPierwszy na spotkaniu pojawił się Maikking. Z pewnością przeczuwał, że na zlot przybędą przedstawiciele mediów, ponieważ prezentował się w uroczystym stroju. Rzeczywiście, zaraz po nim do kawiarni „U Przyjaciół” przyszedł dziennikarz, tylko że – na nieszczęście zapobiegliwego Maikkinga – akurat radiowy. W jaki sposób ów dziennikarz trafił na spotkanie? Wśród uczestników zlotu krążyła plotka, że szefowa dziennikarza wysłała go po materiał, gdy z TVN24 dowiedziała się, że Poznań jest jednym z trzech miast na świecie (obok Nowego Jorku i Bangalore), w którym w piątek w sposób zorganizowany obchodzono Dzień Wikipedii. Wkrótce do Maikkinga dołączyli Wikipek, Odder i Leinad, którzy dzielnie wsparli go w udzielaniu odpowiedzi na wnikliwe pytania dziennikarza. W niedługim czasie do zlotowiczów dołączył Wiktoryn, który uznawszy, że koledzy dobrze sobie radzą z interview, trzymał się z boku. Gdy dziennikarz zebrał potrzebny materiał, na spotkanie przybyli: Cień i Legion23 (gość z Warszawy!), a w niedługim czasie dotarli także Magalia z Awersowym oraz – najbardziej nieoczekiwany uczestnik piątkowego wieczoru – gość anonim.
Gość anonim z początku nie chciał usiąść. Wykręcał się, używając różnych wymówek: że jako jedyny ma klucze do pracy, że tamże stygnie mu obiad. W końcu jednak machnął ręką i stwierdził, że jak wróci, to obiad podgrzeje sobie w kuchence mikrofalowej. Jego koledzy do pracy dostali się chyba przez uchylone okno, ponieważ w trakcie spotkania nikt gościa anonima telefonicznie nie niepokoił.
Odder przypomniał sobie o starym, zapomnianym już zwyczaju grupowych pozdrowień z miejsca spotkania. Bardzo chciał je przesłać z tradycyjnego konta Zlot. Niestety, gońcy wysłani po zdobycie hasła wrócili z pustymi rękoma. Niezrażony tym niepowodzeniem Odder z jeszcze większą zaciętością wojował ze swoją komórką o przesłanie życzeń od uczestników poznańskiego spotkania. Co prawda zlotowiczom udało się pomóc mu w odczytaniu CAPCHA (ironduty) i założeniu konta, to jednak Odderowi nie udało się pozostawić życzeń w Kawiarence. Zrobił to dopiero po przybyciu do domu.
Wikipek tradycyjnie poruszył problem wikiwyścigu. Zwrócił uwagę, że Włosi wrzucili piąty bieg i wyprzedzili Japończyków. Zlotowicze podkreślili, że lepiej jednak kierować się nie ilością, ale jakością zawartości Wikipedii. Magalia wspomniała o swoich badaniach dotyczących jakości nowych haseł, z których wynika, że niestety także administratorzy mają problemy z wymogiem podawania źródeł, czasami również ze wstawieniem kategorii. Zastanawiano się więc nad rozwiązaniami mogącymi poprawić sytuację braku źródeł w hasłach. Niestety lekka i zabawowa konwencja spotkania nie sprzyjała merytorycznej dyskusji.
Awersowi opisywali zainteresowanym swoją obecną sytuację internetową. Mówili, że tęsknią do wikiświata i codziennie z niecierpliwością sprawdzają, czy dioda na ich internetowym modemie już się świeci. Mimo owego utrapienia obydwoje na szczęście dostrzegają plusy sytuacji, w której się znaleźli. Magalia cieszy się, że wreszcie ma czas na czytanie książek, zaś Awersowy – jak ręką odjął – przestał spóźniać się do pracy. Nasz kobiecy rodzynek wtajemniczył imprezowiczów w swoje najskrytsze zlotowe marzenie. Otóż Magalii marzy się, aby poznańskie spotkania uświetniała przynajmniej jeszcze jedna wikipedystka. Wiktoryn wspomniał, że jakiś czas temu jedna niewiasta obiecywała przełamywać jednopłciowość spotkań, lecz zabrakło jej chęci do zrealizowania postanowienia ;). Magalia, indagowana o to, czy męskie towarzystwo jest dla niej niewystarczające, odpowiedziała przecząco, i zaraz dodała, że w komentarzach z tą wikipedystką mogłaby uwypuklać swoją radość płynącą z obecności w jakże uroczym towarzystwie.
Leinad opowiadał o holenderskiej metodzie weryfikacji administratorów. Otóż na niderlandzkiej Wikipedii co pół roku każdy administrator musi poddać się osądowi wikipedystów. Zlotowicze, w szczególności licznie zgromadzeni obecni i byli administratorzy, zadrżeli, wyobraziwszy sobie polski odpowiednik holenderskiego piekiełka.
Żałowano, iż mimo że Poznań był znacząco reprezentowany w Komitecie Arbitrażowym, w pierwszej kadencji zabrakło arbitra ze stolicy Wielkopolski. Wówczas na piątkowym zlocie doszłoby do rzadkiego spotkania skazanego i sędziego, a Odder miałby z kim pozować do pamiątkowego zdjęcia ;).
Maikking uzewnętrznił kaprys kandydowania na jakąkolwiek funkcję w społeczności wikipedystów. Padły propozycje m.in. stewarda (przynosiłby napoje na kolejnych poznańskich zlotach), a nawet prawnika stowarzyszenia, jednakże zainteresowany nie odniósł się do nich z entuzjazmem. Ponadto Maikking zaproponował inicjatywę rozwoju Wikinews poprzez uzyskanie tytułu prasowego. Projekt rozbił się na konstrukcji prawnej. Potrzebny byłby redaktor naczelny, na którego pewnie nie znalazłby się chętny. Przebąkiwano, że funkcję tę można by połączyć z funkcją prezesa stowarzyszenia ;). Pomysł Maikkinga ostatecznie pogrzebała uwaga, że na Wikinews po prostu brakuje ludzi.
Legion23, nasz miły gość z Warszawy, z początku przejawiał w rozmowie skromność, jednak z czasem się rozkręcił. Jako mało znany wikipedysta zapoznawał zlotowiczów z zakresem swoich edycji. Przybyli udzielili mu wskazówek na temat udziału w wikikonkursie (w celu zdobycia potrzebnej książki z amazon.com) jak i w zapisaniu się do stowarzyszenia Wikimedia Polska (przy okazji zwrócono uwagę, że jest tam zastój w przyjmowaniu kolejnych kandydatur). Magalia próbowała nakłonić Legiona23 do pomocy w Czywieszu, podobnie jak i wszystkich zlotowiczów. W końcu w Czywieszu znajduje się wiele nieobsadzonych etatów, które czekają na chętnych wikibezrobotnych.
Poruszono także kwestię Wikimanii w Gdańsku. Wyrażono niepokój z powodu małej widoczności działań organizatorów. Uspokajano, że polska spontaniczność i tempo pracy w sytuacji, gdy ma się nóż na gardle, znów (podobnie jak w przypadku filmu promującego gdańską Wikimanię, który swoją premierę miał w Buenos Aires) przyniesie sukces.
Zlotowicze rozpoznawali się w sprawie wyjazdu zarówno na marcową konferencję do Warszawy jak i na Wikimanię w Gdańsku. Wikipek zaproponował, aby w tej sprawie porozumiewać się ostatecznie za pośrednictwem Pyrlandii. Sekcja z ogłoszeniami na stronie Pyrlandii jest do dyspozycji, a jeśli okaże się ona niewystarczająca na potrzeby Pyr, można utworzyć osobną podstronę :). W końcu milej będzie razem aniżeli osobno podróżować jednym środkiem transportu na obydwa wydarzenia.
Zastanawiano się, w jaki sposób można wydać pieniądze, które Wikimedia Polska pozyskała w ramach OPP. Leinad opowiadał, że Niemcy mają fajne pomysły na wydatkowanie zebranych środków. Skoro my sami ich nie mamy, powinniśmy podpatrzyć pomysły innych nacji.
Na spotkaniu odczuwalny był brak Internetu. Niektórzy przybyli przynieśli ze sobą wydruki stron Wikipedii jako pomoc w rozmowie. Na wieść, że zamieszczono nową wersję strony głównej, część zlotowiczów chwyciła za telefony komórkowe i zaczęła łączyć się z Wikipedią. Mimo to uczestnicy spotkania wyrazili swoje zdziwienie dla idei organizowania konferencji wikimedian z dostępem do Internetu. Żartowano, że zlotowiczom potrzebny jest Internet, aby mogli oni swobodnie rozmawiać na IRC-u :). W porę jednak spostrzeżono, że zlotowicze muszą zdawać relację ze sceny jak i zza kulis osobom, które tamże z różnych przyczyn się nie wybrały.
Na spotkaniu pojawiła się rekordowa liczba wikipedystów – 10. Zastanawiano się, czy ten wynik jest możliwy do poprawienia. Odder obiecał zaprosić do Pyrlandii jednego z nowych wikipedystów. Leinad i Wiktoryn wyrazili żal, że na zlot nie przybył jeden z aktywniejszych uczestników projektu. Tenże w nocnej rozmowie z Wiktorynem obiecał, że przybędzie na kolejne lokalne spotkanie. Trzymamy za słowo :)!
Zlotowicze zgodnie wypominali organizatorowi, że nie przygotował okolicznościowego tortu. Ten się bronił, że on urodziny Wikipedii (podobnie jak własne) świętuje we wrześniu. Wyjaśnienia te nie przekonały wikipedystów, którzy dalej wypominali mu ten tort, także na obcych stronach internetowych (pozdrowienia dla tego grymaśnika piszącego z Cienia ;)).
Na koniec nie można nie wspomnieć, iż poznańskie zloty niewątpliwie zyskują renomę ;). Świadczą o tym artykuły w mediach ogólnopolskich (podane w linkach zewnętrznych) jak również przyjazd gości z odległych rejonów Polski. Te okoliczności ewidentnie cieszą.
Organizator dziękuje Zlotowiczom za przybycie i miłą pogawędkę. Równocześnie, korzystając z okazji, przypomina o cokwartalnych zapisach do Pyrlandii. Każdy wikipedysta Pyra (z urodzenia, z wyboru czy z przypadku) proszony jest o poczynienie stosownego wpisu.
Kolejny zlot w maju lub w czerwcu – grillujemy nad Wartą.
Linki zewnętrzne
edytuj- strona oficjalna kawiarni
- Aktywni wikipedyści debatowali w Poznaniu, radiomerkury.pl, 2010-01-15 [dostęp 2010-01-16]
- Wikipedia ma dziś urodziny, tvn24.pl, 2010-01-15 [dostęp 2010-01-16]
- s, IAR, Dziś dzień Wikipedii. Wystartowała 9 lat temu, gazeta.pl, 2010-01-15 [dostęp 2010-01-16]
Dyskusja
edytujZło, w mojej skromnej osobie, deklaruje możliwość przybycia w okolicach godziny 18, bo do domu nei będzie mi się opłacało za bardzo wracać, a pracuję teraz w pobliżu, "w stroju roboczym" przybędę pewnie, ostrzegam, coby się nie wystraszyć ;), że tak ośmielę się powiedzieć. ;) maikking dyskusja 23:20, 2 sty 2010 (CET)
- Godzina 18.00 to jest dobra godzina na rozpoczęcie spotkania. Wskazałem na 19.00, ponieważ wtedy ja na pewno będę dostępny. Jeżeli przynajmniej dwóch wikipedystów zadeklaruje przybycie na godzinę 18.00, to już wtedy mogą oni zaczynać, a reszta zlotowiczów będzie dochodzić, nie ma sprawy. Warto więc deklarować, o której godzinie ma się zamiar przybyć na zlot. Ja za tydzień będę wiedział, czy uda mi się przybyć jednak o 18.00. Jeżeli większość zlotowiczów opowie się za godziną 18.00 (lub inną), to oczywiście oficjalnie zmienię godzinę spotkania. Wiktoryn <odpowiedź> 23:38, 2 sty 2010 (CET)
- Mi bez różnicy, im wcześniej tym lepiej. Legion23 (dyskusja) 23:58, 2 sty 2010 (CET)
- Mogę być o 18.00. Wikipek (dyskusja) 12:46, 7 sty 2010 (CET)
Godzina spotkania zmieniona, stolik zamówiony (hasło Wikipedia). Ponieważ planuję na jutro dokładnie się ogolić, osoba będąca w posiadaniu aparatu fotograficznego i chęci, może go przynieść do zrobienia rodzinnego zdjęcia. Do zobaczenia jutro :). Wiktoryn <odpowiedź> 22:43, 14 sty 2010 (CET)