Soundtrack – piąty album studyjny płockiej grupy Lao Che, którego premiera odbyła się 19 października 2012 roku. Jest to pierwsza płyta zespołu, która powstała w Rolling Tapes Studio w Srebrnej Górze. Producentem materiału został znany z elektronicznych brzmień muzyk zespołu Moloko Eddie Stevens a w nagraniach asystowali mu Mysza Dominowski i Schwartz. Album powstawal przez 5 tygodni. Promował go utwór „Zombi!” wydany 3 października 2012 roku. Piosenka dotarła do 1. miejsca Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia[3].

Soundtrack
Wykonawca albumu studyjnego
Lao Che
Wydany

19 października 2012

Gatunek

muzyka alternatywna

Wydawnictwo

Mystic Production

Producent

Eddie Stevens

Oceny
Album po albumie
Prąd stały / Prąd zmienny
(2010)
Soundtrack
(2012)
Dzieciom
(2015)
Single z albumu Soundtrack
  1. Zombi!
    Wydany: 3 października 2012
  2. Dym
    Wydany: 15 marca 2013

Nagrania dotarły do 3. miejsca zestawienia OLiS[4] i uzyskały status złotej płyty[5].

Lista utworów

edytuj
  1. District Line, Wimbledon Branch, Westbound, at Putney Bridge
  2. 4 piosenki
  3. KołysanEgo
  4. Jestem psem
  5. Na końcu języka
  6. Dym
  7. Już jutro
  8. Zombi!
  9. Govindam
  10. Idzie Wiatr

Odbiór

edytuj

Recenzent Magazynu „Gitarzysta” docenił, że zespół „idzie (...) ścieżką, którą jest ciągłe poszukiwanie” i że udało mu się połączyć „oldschoolowe elektroniczne brzmienie z motywami żywych gitar i klawiszy, przy zachowaniu jednolitości materiału”[6].

Lesław Dutkowski chwali „wprawę i wyczucie” zespołu w poruszaniu się między gatunkami: „Stylistycznie jest kolorowo niczym na pawim ogonie”. Podkreśla rolę Spiętego – autora tekstów: zabawę słowami i „genialnie pokręcone historie”[7]

Na te same cechy zwraca uwagę Jarosław Szubrycht (serwis T-Mobile Music). Akcentuje nieprzewidywalność zespołu, opisując jego najnowsze piosenki stosowną analogią ze świata filmu: „Mniej przypominają komedie Olafa Lubaszenki, na których nie wiedzieć czemu rechotały tłumy, a bardziej skomplikowane formalnie, wydumane światy Terry'ego Gilliama, które cieszą nielicznych. I niekoniecznie kogokolwiek śmieszą. Sam nie wiem, czy to komplement”. Jednocześnie stawia tezę, że zespół „ma na Soundtracku sporo do zaoferowania. Kto wie, czy nie najwięcej w swojej dotychczasowej karierze”[8].

Jacek Świąder za pozytywy płyty uznaje piosenki ustawione na „transowych, niemal hiphopowych rytmach”: Jestem psem, Już jutro czy 4 piosenki, które pozwalają wyobrazić sobie Lao Che jako „polskie The Roots”. Natomiast „próby gitarowe” recenzent uznaje za „dość męczące”. Docenia świeżość albumu i „kopnięte” teksty Spiętego, który „zderza słowa, zdania i buduje z nich niepokojące, pulsujące gorączką światy”. Podsumowując, zestawia Soundtrack z poprzednimi albumami: „To płyta lepsza od poprzedniej, ale kolejna w cyklu «jesteśmy na rozdrożu». Na prawdziwe «łał» muszę jeszcze poczekać. Na skreślenie Lao Che też jeszcze za wcześnie”[9].

Przypisy

edytuj
  1. Witold Żogała: Recenzja Lao Che - "Soundtrack". Rock Area, 2012-11-13. [dostęp 2012-11-13]. (pol.).
  2. LAO CHE - "Soundtrack" - Muzyka [online], muzyka.onet.pl [dostęp 2017-11-15] (pol.).
  3. Lao Che - ZOMBI! - Lista Przebojów Trójki - Polskie Radio Online. [dostęp 2012-10-06]. [zarchiwizowane z tego adresu (2012-10-25)].
  4. Oficjalna lista sprzedaży :: OLIS - Official Retail Sales Chart
  5. Złote płyty CD przyznane w 2012 roku [online], ZPAV [dostęp 2020-10-13].
  6. Łukasz Haciuk: Lao Che: Soundtrack. [w:] Recenzje [on-line]. Magazyn Gitarzysta. [dostęp 2013-11-27].
  7. Lesław Dutkowski: Lao Che „Soundtrack” – recenzja muzyczna. kulisykultury.pl, 12 października 2012. [dostęp 2013-11-27].
  8. Jarosław Szubrycht: Niekonwencjonalni i niekonsekwentni. T-Mobile Music, 25 października 2012. [dostęp 2013-11-27]. [zarchiwizowane z tego adresu (2013-12-02)].
  9. Jacek Świąder: Lao Che - Soundtrack. www.ktosruszalmojeplyty.com (blog autora), 18 stycznia 2013. [dostęp 2013-12-04].